Majówka - szaleńczy czas ...

Majówka ...

 Nasza weekend majowy minął bardzo szybko ... niestety za szybko ...

Spędziliśmy ten czas bardzo aktywnie, praktycznie bez chwili wytchnienia ...

Zwiedzaliśmy miejscowości bliższe i dalsze ... korzystaliśmy z atrakcji w Heide Parku ... spędzaliśmy czas z rodziną ... podróżowaliśmy ... braliśmy udział w kiermaszach i festynach ...  najzwyczajniej w świecie CIESZYLIŚMY SIĘ ŻYCIEM ...

Byliśmy nad naszym Polskim morzem ...

Jednak największą frajdę sprawił nam wyjazd do Heide Parku ...

Odległość jaka nas dzieli od Heide Parku to ok. 480 km. 

Trasę w obie strony musiałam pokonać sama ... na drugi dzień bolały mnie troszkę plecy, ale czego się nie robi dla dzieci :)

Wyjazd skoro świt, plecak pełen kanapek (strasznie lubimy sobie podjadać po drodze), babcia odebrana spod domu i jedziemy. 

Droga pusta ... trasa rewelacyjna ... jazda przebiegła bezproblemowo ... dojechaliśmy na miejsce.

A na parkingu ... 

PISK MOICH DZIECI, RADOŚĆ, MAMO SZYBCIEJ, NO CHODŹ JUŻ !!!

Bilety kupiliśmy online, dzięki czemu zaoszczędziliśmy pieniądze i czas, który musielibyśmy poświęcić na stanie w długiejjjj kolejce.

Wchodzimy i w tym miejscu zaczyna się szaleństwo !!!!!

Ja z córką, która osiągnęła oczekiwany wiek 12 lat, który upoważnia do przejażdżek na czym tylko zapragnie. A wiedzieć musicie, ze nie boi się niczego !!!

Colossos, wszystkie spiralki, kolejki, itp. szybkościówki i wysokościówki były NASZE !!!

Uwielbiam czerpać radość z takich miejsc :):):)

Synek wraz z babcią, dotrzymywał kroku. Oboje korzystali z wszystkich atrakcji, na które tylko wpuszczali syna.

Część atrakcji ma ograniczenia od 12 lat, co niektóre od 6 lat/120 cm i tutaj syn wpasował się idealnie.

I tak biegaliśmy od atrakcji do atrakcji calutki dzień.

Było cudownie.

Jeśli wybieracie się z dziećmi do parku rozrywki sprawdźcie koniecznie ograniczenia wiekowe, wzrostowe i inne. Oszczędzicie łez, smutku i zawodu sobie i milusińskim :)

Cennik, opis atrakcji, i wiele innych znajdziecie na stronie Heide Parku o TUTAJ.

Zdjęć jak na lekarstwo, ale musicie mi wierzyć ... czasu nie miałam, żeby wyciągnąć aparat z plecaka :)

******************

Jeszcze przed majówką otrzymałam paczuszkę z nową dostawą odświeżaczy Brait Magic Mist.

Nie zdążyłam zużyć jeszcze poprzednich ... powiem Wam szczerze, że są bardzo, bardzo wydajne.

Nie lubię nachalnych, męczących zapachów.  

Nie lubię również duszących odświeżaczy.

Brait jest zupełnie inny, nie dusi, nie wisi w powietrzu niczym zmora !!!

Jest lekki jak chmurka i faktycznie miano mgiełki est w tym przypadku strzałem w 10-tkę.

Używam ich do odświeżania powietrza, tkanin, nawet jeden mam w samochodzie. 

Warto spróbować. 7 zł za odświeżacz, który spełnia swoją funkcję tak długo ...to chyba niewiele ...

Miłego dnia :)