wtorek

ZACZAROWANY FRAGMENT mojego domu ...

SIŁA BIERZE SIĘ Z CHĘCI !!!!

Jeśli naprawdę chcesz coś zrobić,

na pewno nie zabraknie ci siły,

żeby tego dokonać :)

 

fot.LadyDi


Pokazywałam Wam: konsolkę, lustro, ścianę, fugowanie ....
Nadszedł czas zebrać wszystko razem w miejscu, które przywołuje wspaniałe wspomnienia...

Dla mnie zaczarowany, ponieważ ma w sobie coś magicznego ...

Gdy zapalam wieczorem świece i przyglądam się z daleka........ widzę siebie na targu :) szukającą, szperającą, szczęśliwą. Warto szukać i nadawać drugie życie przedmiotom, zmieniać według swojego gustu, upodobań... Emocje związane z całą "operacją" metamorfozy są niesamowite ...

Kto zagląda ten wie, że sama wszystko znalazłam, odnowiła, fugowałam itd.

fot.LadyDi

Dekoracje na konsolce zabrane z innych miejsc w domu ... Co będzie ozdobą końcową...nie wiem. Podejrzewam, że świąteczne ozdoby, wianki tematyczne i inne dekoracje będę zmieniała pod wpływem nastroju.

fot.LadyDi

Zapraszam do oglądania.... zdjęć :)

Narobiłam ich sporo ... ciężko było wybrać tylko jedno ...

 

fot.LadyDi

Pod konsolką znajdzie się jeszcze taboret, który przywiozłam z Paryża. W chwili obecnej czeka w kolejce :)

fot.LadyDi

Ozdoby ...

fot.LadyDi

fot.LadyDi

 Tutaj widać kawałek ścianki widocznej z salonu.


fot.LadyDi

 

Kawałek schodów prowadzących na piętro.

fot.LadyDi

Kula z różyczek papierowych również załapała się na sesję.


fot.LadyDi

Tutaj widok z oddali ... dokładnie z drugiego końca salonu.

fot.LadyDi

fot.LadyDi

 

Mam nadzieję, że nie zamęczyłam zdjęciami  ...

Miłego dnia kochani :)

niedziela

Gardenia 2013 i wyróżnienie

Kochani dzisiaj byłam na targach Gardenia 2013 w Poznaniu :)

Ależ było cudnie ...
Ogród to moja wielka pasja i miejsce gdzie się wyciszam.
Za oknem śnieg, więc to był wspaniały czasoumilacz. Było mnóstwo pięknych roślin, dodatków, cudownych pomysłów.
Zdjęć nie narobiłam za wiele.....ale mam wytłumaczenie :) Chodziłam jak w amoku. Chłonęłam jak gąbka te wszystkie piękności ...


PIĘKNE KOMPOZYCJE KWIATOWE ...

 

fot.LadyDi


 

DRZEWA ...


fot.LadyDi

 

I JESZCZE WIELE PIĘKNYCH ROŚLIN ...


fot.LadyDi


PODZIĘKOWANIA:

Chciałabym podziękować za wyróżnienie "The Versatile blogger" , które otrzymałam od Kamili - Dom na Górce i Barabelli - Barbarelkowo
Dziękuje Wam dziewczyny ślicznie :) Pisałam już kilka razy na temat nominowania kolejnych blogów ... mam nadzieję, że mnie rozumiecie ...Wszystkie jesteście cudowne :)



7 faktów o mnie:
1. Numer jeden w moim życiu - moje dzieci :)
2. Nie umiem usiedzieć na miejscu, nosi mnie gdy nic nie robię.
3. Mam makijaż permanentny brwi, ust i jeszcze delikatne kreski na górnych powiekach w linii rzęs :) Przy dwójce dzieci i porannym pospiechu jest to olbrzymie ułatwienie porannych zabiegów kosmetycznych.
4. Uwielbiam zumbę.
5. Kocham prace w ogrodzie.
6. Nie palę papierosów.
7. Lubię mieć czysty dom, ale nie lubię sprzątać... to dla mnie starta czasu ... w tym czasie zająć się czymś bardziej twórczym.

Kochani:) Lustro powieszone, konsolka stoi na miejscu,ściana skończona. Jutro już na 100% pokażę całość. Targi zajęły mi dzisiaj cały dzień....

miłej i spokojnej niedzieli

środa

FUGOWANIE ... to nie takie trudne :)

Kochani ostatnio troszkę mnie wciągnęło ...

jak fugowac cegłę,fugowanie,jak szybko fugować,biała fuga,DIY
fot.LadyDi

Powiem Wam, że wypoczynek dobrze mi zrobił :) Jestem pełna energii, którą wykorzystuję na realizację nowych projektów i dokończenie starych.

Szaleje na różnych płaszczyznach. Troszkę szydełka, nawet i szycia, a do tego wciąż rosnąca liczba pomysłów - tylko czasu nie da się niestety rozciągnąć ...

I tak skończyłam właśnie fugowanie cegiełek, które pokazywałam wcześniej. Zajęło to parę godzin, ale było warto. Jestem zadowolona i szczęśliwa, że zrobiłam to sama.

Wyglądało to tak...


Gdy synuś bawił się w najlepsze na  śniegu...tak, tak u nas sporo go ostatnio spadło...

fot.LadyDi

Fugowałam, przyglądając się przy tym jego zabawie przez okno.
Cegiełki mają nieregularny kształt i na dodatek są chropowate...co nie pomaga ...
Fugę rozrabiałam w małej plastikowej miseczce (konsystencja śmietany) i łyżką przekładałam do szprycy, która wcześniej służyła do ozdabiana tortów :) Kobieta to dopiero potrafi zmieniać przeznaczenie przedmiotów  ...
Nakładanie taką metodą jest szalenie łatwe i przyjemne. Po około 30 minutach od nałożenia trzeba oczyścić płytki z pozostałości fugi, ponieważ później jest bardzo ciężko ją zmyć. Chyba, że chcecie pobielić lekko cegiełkę to szmateczką myjemy cała powierzchnię i gotowe. Można jeszcze zostawić troszkę fugi we wgłębieniach cegły - ja tak właśnie zrobiłam. Wygląda wtedy bardziej ... no powiedzmy w moim stylu :)
Jeszcze ważna sprawa. Do przyklejanie cegiełek używałam zwykłego kleju do kafli - jest o wiele tańszy niż zalecany do tych właśnie płytek, a trzyma tak samo (to mój drugi projekt z użyciem tych cegieł, więc wiem o czym mówię) Druga sprawa to ich docinanie ...bardzo prosto tnie się je zwykłym brzeszczotem - tak, tak. Oczywiście użycie flexa byłoby lepsze, ale ile przy tym kurzenia !!!
Fuga idealnie przykrywa brzydki kawałek cięcia ... a wszelkie krzywości przy takich cegłach są nawet wskazane :)

Na zdjęciu poniżej widać cięcie przed i po fugowaniu.
 
fot.LadyDi

Dziewczęta nie bójcie się tej "ciężkiej" pracy :)  A jeśli nie chcecie lub najzwyczajniej nie macie kiedy tego zrobić...to pamiętajcie, że nie jest to trudne i nie zajmuje dużo czasu. Pamiętajcie, gdy jakiś "fachowiec" przez duże FFF zażyczy sobie za dużą sumkę za taka robotę ...


Jutro mam zamiar zawiesić lustro :) Jak mi się to uda ... pokażę Wam jak wygląda całość.


pozdrawiam serdecznie





czwartek

Każdy kogoś KOCHA ...

WALENTYNKI


fot.LadyDi

Miłość trzeba okazywać codziennie !!!

Synek mimo swoich niespełna 5 lat obdarowuje dziewczynki w przedszkolu serduszkiem z przywiązanym cukiereczkiem :) Dumna jestem, że nie wstydzi się i dumnie wręcza wszystkim koleżankom z grupy słodka niespodziankę ...

fot.LadyDi

Córka również robi laurki, ale do tego już wglądu nie mam ...

fot.LadyDi


Okazujmy miłość zawsze i wszędzie, a 14 lutego traktujmy jak wspaniałą zabawę :)

życzę Wam dużo miłości :):):)

wtorek

SEN NA JAWIE ...

HOTEL w którym można poczuć się jak na łonie natury ....


Skóry na krzesłach, sanki, beczki, wielkie lampiony......to wszystko było w naszym hotelu.

fot.LadyDi


Ostatnio pokazałam widoki jakimi raczyliśmy się podczas szaleństw zimowych.
Dzisiaj natomiast mam dla Was kilka zdjęć z hotelu.

Hotel raczej kameralny i "ubrany" bardzo po mojemu....

Wszędzie drewniane elementy, szyszki ...

fot.LadyDi

Saneczki, pieńki drewna, stoliki, witrynki......była również wygodna sofa, gdzie maluchy obserwowały poczynania mamy z aparatem :)

fot.LadyDi

Świece, szyszki, naturalne dodatki.....nawet w witrynce, na dnie ułożone kawałki drewna i szyszki...
To wszystko tworzyło niesamowity klimat ...

fot.LadyDi
Spójrzcie tylko na ten stolik...czyż nie jest pomysłowy ?

fot.LadyDi

Były też miejsca, gdzie zauważyć można było nutkę elegancji ...

fot.LadyDi
Detale i dodatki ...

fot.LadyDi

Dbałość o szczegóły była widoczna nawet na zewnątrz .... widzicie doniczkę z drewnianymi świecami? albo te wielkie, stare sanie zawieszone na ścianie budynku? Drewniane lampiony, a w nich świece dające światło całą noc ...


fot.LadyDi
Widok zza okna ...

fot.LadyDi

A jakby tych wspaniałości było mało.... dwie uliczki dalej był malutki sklepik, w którym było tyle pięknych rzeczy ......przyznam, że trudno było wyjść z pustymi rękoma :)


fot.LadyDi


Mam nadzieję, że spacer się podobał ...

Hotel był dla mnie bardzo miłą niespodzianką ...
Jadąc na narty nie szukamy ciekawego hotelu...skupiamy się na bliskości stoku, szkółki dla dzieci, wyżywieniu....wystrój hotelu to mało istotna sprawa, a tu proszę.....

pozdrawiam wszystkich zaglądających :):):)


piątek

SZCZĘŚCIE mi dopisało :)

Kochani dzisiaj miało być o wystroju hotelu, ale .......
muszę się Wam pochwalić !!!

fot.LadyDi


Po raz pierwszy udało mi się wygrać CANDY :)
Dostałam przesyłkę i już się chwalę ...
Wygrana jest cudowna i pasuje do moich wnętrz idealni.
Dziękuję serdecznie  Gosi z bloga Stare Pianino-Decoupage za stworzenie takiego cacka, które na moje szczęście zdobi moją kuchnie :)

Oto wygrana :
pięknie ozdobiona deseczka, świecznik i zawieszka


fot.LadyDi


Już jutro post o wystroju hotelu  :)

Zapraszam

czwartek

NIEBO - byłam tam na chwilkę ...

Kochani troszkę mnie nie było......

fot.LadyDi

 

Ostatnie dni spędziliśmy z rodziną i bliskimi znajomymi w Austrii .............Było cudownie, śnieżnie, smacznie, zabawnie i bosko jak w niebie.
Jestem jeszcze na etapie segregowania zdjęć....jednak pokażę Wam dzisiaj dzieciaczki w akcji i część widoków...


 Dojechaliśmy na miejsce, gdy było już ciemno......
widok jaki ujrzałam po przebudzeniu był uroczy. Sami zobaczcie ...

fot.LadyDi

Dodatkowym plusem były atrakcje z których mogliśmy korzystać w chwilach wolnych od nart. Basen, brodzik dla maluchów, sauna, jacuzzi, kabiny z podczerwienią, siłownia, sala gier umożliwiająca grę w bilard, tenis stołowy, cymbergaja....Szczerze powiem, że nawet za dużo tych atrakcji jak dla mnie. Naszym głównym celem były narty. Z siłowni skorzystałam jeden raz, basen faktycznie po powrocie ze stoku był ulubionym miejscem zabaw dzieci. Natomiast sala gier odwiedzana była przez nas chętnie po kolacji :) Restauracja serwowała przysmaki kuchni regionalnej w postaci otwartego bufetu. Jedzenie było smaczne i bez ograniczeń co cieszyło mężczyzn.....

fot.LadyDi

No ale w końcu wybraliśmy się tam nie dla jedzenia, czy basenu...... narty to cel numer 1
Córka po raz już kolejny była na stoku, więc o nią martwić się nie musieliśmy. Dawała sobie doskonale radę :)


fot.LadyDi


fot.LadyDi

Synek pojechał z nami po raz pierwszy i do końca nie wiedziałam jak sobie poradzi.....
Okazało się, że szkółka dla maluchów była strzałem w 10. Synek uczył się pod okiem instruktora 4 godziny dziennie, przez 5 dni. Ostatni dzień szkolenia zakończył się pokazowym zjazdem maluchów, wręczeniem dyplomów, medali i fanfarami :):):)
Warto było posłać tam naszego szkraba, ponieważ radzi sobie wspaniale. Umie skręcać , hamować, panuje nad nartami w stopniu bdb :) Jednak nie ma co się oszukiwać.......kolejny sezon pod okiem instruktora to minimum, żeby zabrać go na dłuższe trasy...

Dzieci uczą się bardzo szybko........jednak nie powinny mieć rodziców w polu widzenia !
Gdy pojawiałam się w pobliżu, miał ochotę biec do mnie....starałam się zatem nie wchodzić w pole widzenia :)

fot.LadyDi

fot.LadyDi

Czas w jakim był w szkółce poświęcaliśmy na intensywną jazdę z córką :) zdecydowanie wyżej .....

fot.LadyDi

fot.LadyDi

Czas na przytulanki i gorącą czekoladę to podstawa !!!

fot.LadyDi

I jeszcze piękny widok z oddali ....

fot.LadyDi

Zapraszam Was na kolejny post w którym pokażę wystrój hotelu, który był obłędny..............
Nie spodziewałam się niczego specjalnego, a tam sama natura ..... drewno, skóry, szyszki......
Sami zobaczycie ...........
Ja zachwycałam się na każdym kroku......


pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam :):):)