Dzisiaj pokażę Wam jak zrobiłam zegar do pokoju syna.
Początkowo zegar miał pozostać w wersji surowej. Stare deski z czarnymi cyframi pasowałyby do pokoju syna... Jednak to właściciel wybrał ostatecznie kolory pasujące do swojej radosnej natury...
Do wykonania zegara użyłam:
- starych desek
- farby akrylowej do drewna w kolorze żółtym
- mechanizmu zegarowego
- listewek drewnianych
- kartki z bloku technicznego w kolorze czarnym
- sprzętu marki Bosch:
- frezarki górnowrzecionowej POF 1400 ACE
- akumulatorowej szlifierki uniwersalnej PSM 18 Li
- zszywacza akumulatorowego PTK 14 EDT
Zaczynamy od wybrania desek, z których chcemy wykonać zegar.
W sposób pokazany na zdjęciu przybijamy gwoździkami listewki.
Dodatkowo przy pomocy zszywacza spięłam całość.
Teraz potrzebna będzie nam frezarka górnowrzecionowa. Moja jest wyjątkowo łatwa w obsłudze.
Mocujemy element dzięki któremu bez problemu wytniemy okrąg. To ten srebrny.
Wyznaczamy środek zegara i wbijamy znacznik.
Teraz nasz znacznik mocujemy w ten sposób przy frezarce.
Frezarkę ustawiamy, tak żeby znacznik znalazł się, w otworze który wcześniej wyznaczyliśmy.
Ustawiamy obroty, głębokość frezu i zaczynamy powoli obracać frezarką jak cyrklem.
Nasz zegar nabiera kształtu.
Wyjmujemy go z niepotrzebnej zewnętrznej warstwy. Jeśli głębokość frezu była ustawiona prawidłowo, nie będziecie mieć problemu z wyciągnięciem naszego koła. Jeśli nie chce wyjść musicie powtórzyć czynność dociskając mocniej frezarkę.
Teraz zabieramy się za szlifowanie.
Wybieramy odpowiedni kolor farby i malujemy.
Po wyschnięciu farby ponownie użyłam szlifierki, żeby pokazać choćby sęki ...
Przy użyciu szablonu namalowałam cyfry.
Teraz zabieramy się za mechanizm. W sklepach dostępne są mechanizmy z różnymi wskazówkami i przystosowane do różnej grubości materiału z jakiego będzie wykonany zegar.
Do zegara o średnicy 60 cm musiałam powiększyć wskazówki. Z czarnej kartki z bloku technicznego wycięłam pożądany kształt i przykleiłam do dołączonych w komplecie wskazówek.
Musimy przewiercić na wylot środek zegara, w którym podczas wycinania umieszczony był znacznik. Mechanizm umieszczamy z tyłu zegara, wskazówki natomiast z przodu.
Gotowe. Ustawiamy godzinę i cieszymy się z efektów pracy Naszych rąk.
Zegar możecie pomalować na dowolny kolor. Jego wielkość również zależy od Waszych preferencji. Zamiast desek możecie użyć sklejki.
Ja zrobię jeszcze jeden do sypialni. Tym razem w kolorze B&W.
Post powstał przy współpracy z :
- marka BOSCH
- portal Wkręceni w Dom
XOXO
Wydaje sie to proste w wykonaniu. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńK.J.
Każda kobieta da radę :)
UsuńPomysł i wykonanie super. Wystarczy mieć sprzęt, a z tym juz gorzej.W każdym razie wyszło bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńNo tak bez frezarki ciężko wyciąć koło, ale można użyć wyrzynarki. Później ładnie wyszlifować na około i będzie ok.
UsuńPozdrawiam
super!
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńale masz fajne zabawki :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt :) Dają dużo możliwości.
Usuńbuźka
fajnie wyszło
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpozdrawiam
Zegar piękny! I d tego ajny pomysł . Ja oczywiście dodałabym jeszcze czerwone kropki na resztę godzin co by mieć pewność kt godzina :) Mam z tym zawsze problem na takich zegarach...
OdpowiedzUsuńMasz rację. Może dorobię. To w każdej chwili można zrobić.
Usuńpozdrawiam
Super!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :)
Pozdrawiam cieplutko, Marta
Dowód na to, że frezarka i szlifierka kobiecie nietraszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zegar, ale czuję, że ten sypialniany będzie jeszcze lepszy, bo w moich ulubionych kolorach.
zegar jest boski. w żółtym mu bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńAle to jednak trzeba mieć umiejętności, bo mnie wcale się to takie proste nie wydaje, sprzęt robi na mnie wrażenie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny i super aranżacja w zestawieniu z czerwoną komodą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecnie:)
Coś dla mnie :) Ale będę musiała rozejrzeć się za taką frezarką, bo chyba nie mam w domu. A nasz stary zegar się zepsuł i przy okazji jest tak stary, że nadaje się już tylko do wyrzucenia. A deski po remoncie mam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię. Niby to nie wygląda na trudne, ale ja jednak obawiałabym się zajmować takimi rzeczami samodzielnie. Boję się, żeby sobie w palec nie wjechać :D.
OdpowiedzUsuńJa wolałam coś bardziej oryginalnego. Zdecydowałam się na obraz z zegarem. Jestem bardzo zadowolona, to połączenie przyjemnego z pożytecznym. U nas pasuje idealnie do salonu.
OdpowiedzUsuń