Kochani dzisiaj część dalsza moich porządków ogrodowych ...
Skalniak nabiera kolorków ...
Magnolia zaczyna kwitnąć ...
Oberwało się ostatnio wiązowi camperdownii ...
Jest w moim ogródku dwa lata, a jego gałęzie zamiast układać się w parasol wisiały bezwładnie sięgając ziemi ...
Zrobiłam konstrukcję ...
Gałęzie przymocowałam do stelaża i mam nadzieję, że w końcu utworzy się z niego piękny, szeroki parasol ...
Miłego dnia :)
Moje przygotowania świąteczne są w proszku ...
Ciekawe jak to wygląda u Was ... ale z tego co widzę na blogach to o wiele lepiej niż u Mnie ...
XOXO
Przygotowania świąteczne całkiem sprawnie u mnie idą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj pomalutku do przodu i u nas:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
U nas z przygotowaniami też kiepsko.... znowu chorujemy ....
OdpowiedzUsuńA magnolia i mi się marzy :)
Pieknie i wiosennie :))))
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia kochana
Musisz go koniecznie przyciąć, żeby wypuścił z góry nowe pędy, inaczej będzie Ci rósł na dół i będzie miła kilka gałęzi. On musi sie zagęścić i wteduy jedna gałęzie będą trzymały drugie, a te od góry będą układały sie jak parasol ale z tendencją do opadania w dół. Raczej będzie miał kształt kształt kapelusza pastuszka :) Nie bój sie go ciąć!
OdpowiedzUsuńPatti
Dziękuję kochana :) Przytnę go w takim razie koniecznie !
Usuńpozdrawiam
Cudną wiosnę mamy...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą konstrukcją na ujarzmienie wierzby, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa wierzba ma nazwę płacząca,ponieważ jej gałęzie opadają w dół i jak ma kotki wygląda jakby płakała. Trudno będzie ją ujarzmić,obawiam się nawet,że to nierealne... By była gęsta trzeba ją mocno przycinać na wiosnę i jesień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wcale nie tylko u Ciebie przygotowania świąteczne w powijakach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam magnolie!
OdpowiedzUsuńZdrowych i pogodnych świat życzę;)Pozdrawiam ABily
OdpowiedzUsuń