Coś Mnie podkusiło, żeby uszyć stoper ... stoper jak stoper ... ale on miał być biały !!!
Biały stoper stojący przy drzwiach na podłodze ??? Hmm troszkę to nie praktyczne ... nie oszukujmy się :)
tak często bywa, że w "szale" tworzenia zapominam się, zatracam ... mam wizję i wszystko wydaje się idealne ... do czasu !!!
Moja mama sprowadziła mnie na ziemię ... " ... i on ma stać na podłodze ??? ..." a dodatkowo JEJ mina bezcenna, mówiąca wszystko ...
I tak oto zrodził się w bólach ... domek - biały - poduszeczka - ozdoba - przytulaczek ...
Czy Wy też tak czasem macie ???
Tworzycie, wszystko wydaje się Wam pięknie, cudnie, idealnie ... aż tu nagle puka rozum !!! puk, puk czy wszystko w porządku ???
XOXO
Jaki delikatny ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ada
pozdrawiam
UsuńDokładnie tak!!! Najpierw robię a potem myślę:)))
OdpowiedzUsuńPomimo kolorku, a może dlatego - jest taki piękny...
Chyba taka nasza kobieca natura ...
UsuńSuper, najpiekniejsze w NIM jest serce!!! :O)
OdpowiedzUsuńja mam bezowy , bardzo jasny stoper i szczerze mówiac nie widac po nim śladów użytkowania, z tym ze ja używam go przy drzwiach balkonowych a nie wejściowych wiec tam raczej się zbytnio nie brudzi.PS.a nawet jak sie ubrudzi u Ciebie to przeciez zdolna z Ciebie osóbka i uszyjesz kolejny :) Pozdrawiam i zapraszam do linkowania:)
OdpowiedzUsuńNo racja, na podłoge to on sie raczej nie nadaje, ale kurcze - piekny jest! Za samą dekoracje w mieszkaniu może służyć ;)
OdpowiedzUsuńNa podłodze kiepsko może skończyć ...
Usuńteraz trzeba uszyć ubranko dla stopera - daszek, okna, drzwi, płotek, trawkę ;)
OdpowiedzUsuńhahha ;)
Usuńnie zawsze wszystko nam wychodzi za pierwszym razem ;) też tak miewam :D ale wybrnęłaś całkiem całkiem ;P pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.speckled-fawn.blogspot.com
Starałam się :)
Usuńja to prawie zawsze tak mam ;))) domek cudny - ja bym go i tak postawiła na ziemi ;)) mój właśnie biały jest :))) buziaki
OdpowiedzUsuńTak biały ? I nie brudzi się ?
Usuńpozdrawiam
stoi na białych płytkach w przedpokoju ale skłamałabym ,że zupełnie się nie brudzi ;) tak niestety nie jest - ale ja mam zdejmowane ubranko - może tu jest rozwiązanie ??? :)
UsuńMój tez ma rzep na dole ;0
Usuńpozdrawiam
bardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńTaaak mam tak bardzo często :D Ale wyszło Ci cudo! :) Fajny i praktyczniejszy (jak już o tym mowa) byłby także z surowej bawełny, albo jakby taki naturalny len... :) Zapraszam na nowy wnętrzarski post http://beautifulsolution.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTak masz rację :)
Usuńpozdrawiam
hihi mam tak mam
OdpowiedzUsuńale stoper fajny :P
:*
Dużo nas szybko działających ... ;)
Usuńten matczyny głos rozsądku...:-)))
OdpowiedzUsuńdomek wyszedł cudnie!
O tak ... mama prawdę Ci powie ...
UsuńŚliczna! ;))
OdpowiedzUsuńPotwierdzam też tak czasem mam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo tak...zawsze tak jest,że ktoś nas sprowadzi na ziemię i "depcze" nasze pomysły... Hmmm..nie wiem za bardzo co napisać,bo oczyma wyobraźni widzę to białe cudo,przytrzymujące drzwi latem a z drugiej strony wspaniale się tak przytulić do fajnej,eleganckiej i ciekawej podusi :))) Widzisz,nawet ja mam wahania i nie mogę się zdecydować hihi :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
No właśnie te wahania ...
Usuńpozdrawiam
niech ten rozum puka... ;P
OdpowiedzUsuńnie zawsze musimy by w "domku" :D
a domeczek piękniutki :)
haha super :)
Usuńhahaha skądś to znam i to bardzo dobrze...szkoda tylko pracy włożonej i czasu...acz domek bardzo fajny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Czasem tak bywa, ale o to chodzi, żeby wciąż ulepszać nasze pomysły. Mi się i tak podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oby tylko nie za często pukał :-)))
OdpowiedzUsuńRównowaga musi być w przyrodzie :-)
I tak wygląda super:)
OdpowiedzUsuń