poniedziałek

Pufa ... tak Mnie jakoś naszło ...

Kochani bywają takie dni kiedy mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, pełno planów ... ale nagle pojawia się w głowie jedna myśl ! jeden pomysł ! już wiem !

I wtedy czekam, aż dzieci pójdą spać ... lub zmęczone zabawami zechcą poleżeć lub zrobić coś same, bez mojej pomocy ... żebym mogła oddać się swojej pasji.

Tym razem też tak było ...
Już jakiś czas temu dostałam od znajomego piękny, firmowy wełniany płaszcz. Niestety okazał się za mały na jakiegokolwiek mężczyznę w Naszej rodzinie. Leżał i czekał na swoje nowe życie.


Pomiędzy malowaniem pokoju córki, zabawami, ozdabianiem domu na Święta powstała moje pierwsza pufa :)
Porozcinałam darowany mi płaszcz, pogłówkowałam, pomierzyłam i zabrałam się do składania kawałków. Musze Wam powiedzieć, że wykorzystałam go całego. Po wstępnych przymiarkach wyhaftowałam na nim młodzieżowe wzory i napisy i zaczęłam szycie.
Materiał jest dość gruby, ale maszyna dawała sobie rade znakomicie ...
A teraz wypełnienie ...
Żeby było tak na 100% ekologicznie ... tradycyjny wsad zastąpiłam wsadem z recyklingu. Tak, tak ...
Różnego rodzaju bawełniane bluzki poszły "pod nożyczki" i już wypełnienie prawie gotowe.
Okazało się, że było za twardo ...
Kulka silikonowa za górze i po bokach załatwiły sprawę :)

Ostatnie przeszycie i gotowe ...


Kieszenie po bokach, do których można coś schować ...

Pufa w 100% wykonana z surowców wtórnych.
Moim zdanie wcale po niej tego nie widać ...

Zbliżenie ...


Dziewczyny jeśli macie jakieś grube, wełniane płaszcze to już wiecie co z nimi zrobić !!!!


Ps. Teraz muszę uszyć taką pufę w odpowiednim kolorze dla córki i oczywiście dla synka ...ale to już raczej po Świętach ...


XOXO

18 komentarzy:

  1. Wow! Puf z płaszcza??? No tego to chyba jeszcze nie było?? Świetny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pufa wyszła super i jest bardzo funkcjonalna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jesteś genialna kobieto ;) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapitalny pomysł!!!! fantastyczne zużycie starego płaszcza:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fantastyczna!!! Jestem pod wielkim wrażeniem! Kurcze, pufa z płaszcza... No kto by pomyślał:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaa! Jestem pod wielkim wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Też chodzi mi od jakiegoś czasu taki pomysł po głowie, a tu proszę już jest!

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja właśnie wyrzuciłam stary płaszcz:((((

    OdpowiedzUsuń
  9. inspirujesz i zadziwiasz kobieto! uwielbiam pufy wszelakie, ale nie wiedziałabym, jak się za to zabrać. można liczyć na jakiś tutek po świętach, co? plissss!

    ach i proszę zdradź mi swoje imię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna przeróbka płaszcza. Lubię Twoją kreatywność! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurczę, co za pomysł :))) Super puf.... Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  12. ale Ty masz pomysły , a te kieszenie po bokach czad ... !!!!!

    OdpowiedzUsuń