piątek

Magazyn rzeczy bardzo, bardzo potrzebnych ...

Zacznę od rozwiązania zagadki...
Tajemnicze zdjęcia z ostatniego wpisu to konsolka, którą przywiozłam z targu staroci w Barcelonie.
Dzisiaj niestety nie udało mi się jej uchwycić w obiektywie .... dojechałam do domu gdy na zewnątrz było już ciemno. Zdjęć niestety brak.... Obiecuje, że jutro pokażę ją w całej okazałości ...

Cały dzień padał śnieg, co niestety po raz kolejny zaskoczyło drogowców ... Centrum miasta zablokowane było dobrych kilka godzin.

Jak zapewne część z Was - jestem mamą :) Więc kobietą przygotowana na różne ewentualności jakie przynosi nam los...i tak np. w bagażniku mojego samochodu jeżdżą ze mną różne ciekawe przedmioty...
Mąż śmieje się, gdy tłumaczę kolejną rzecz znalezioną przez niego w moim samochodzie...
kocyk? - jak będą korki, zabraknie paliwa i będzie zimno....
łyżeczka? -  jak dzieci będą chciały serek....
grzebień? - no wiesz co, jak możesz pytać...
mokre chusteczki? - dziwne pytanie kochanie...
puder, błyszczyk, krem...przecież jesteś umalowana? - a jak się popłaczę i makijaż spłynie...
drugie buty? - kochanie zawsze mam w samochodzie płaskie buty...
I tak mogłabym wymieniać i wymieniać....

Dzisiaj jedna z tych rzeczy, a dokładnie "jabłuszka plastikowe" do zjeżdżania z górek przydały się jak nigdy (tylko nie myślcie, że jeżdżę z nimi również latem...haha .......towarzyszą mi tylko podczas okresu zimowego ) Wiosną natomiast w bagażniku mam rolki córki i hulajnogę synka :):):)

Odbierałam dzieci z przedszkola i szkoły, gdy usłyszałam komunikat w radiu o utrudnieniach na drodze i tworzących się korkach......i tak dzięki owym jabłuszkom dzieciaczki bawiły się na górce przy szkole zamiast stać w korku :) Strasznie działo się dzisiaj u nas w mieście ....
I kto mi powie, że trzymam w samochodzie zbędne rzeczy? Niech mój mąż spróbuje "robić czystkę" - jak on to nazywa ;) w moim podręcznym magazynie rzeczy bardzo, bardzo potrzebnych !!!!

Tak się bawiliśmy, gdy inni stali w korkach :)

fot.LadyDi

fot.LadyDi


Pokażę Wam jeszcze zestaw z "niechcianego" swetra z secondhandu...  poduszka, ocieplacz na kubek i choineczki. Wykonany został jeszcze przed świętami, tylko jakoś okazji nie było na prezentację :)


fot.LadyDi


pozdrawiam Was lekko przysypana śniegiem ...


36 komentarzy:

  1. Dobre:-) ja też mam różne cuda w aucie... bloki wyglądają jak te Retkińskie z Łodzi... a te rzeczy ze sweterków super, ale jak Ty to robisz, że Ci oczka nie lecą po rozcięciu sweterka???? w ogóle się na tym nie znam, a mam ochotę coś takiego zrobić??. Buziaki Gosia z Homefocuss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw odpruwam rękawy i przód swetra od tyłu. Jeśli chcę wyciąć np. prostokąt na poduszkę to najpierw ciasnym ściegiem przeszywam maszyną owy prostokąt (szerzej o 1cm) i za ściegiem tnę nożyczkami. Oczka nie lecą i wtedy zszywam elementy z sobą. Miałam jeden sweter, który po przecięciu zachowywał się idealnie i nie trzeba było przed cięciem obszywać maszyną. Może dziewczyny, które więcej szyją mają prostszy sposób :)
      pozdrawiam

      Usuń
  2. haha magazyn na kolkach, ale masz racje, jak jest potrzebne to jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak kobiecy ekwipunek :-)
    Sposób na stanie w korkach rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. udało nam się :) dobrze, że radio było włączone ...

      Usuń
  4. Tak to już jest z samochodem, to takie drugie królestwo kobiety i nikt nam nie może tego zabronić :D Ale super te poduszki, a ten ocieplacz! Ekstra :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie się podoba poduszka pierwsza z prawej.
    Patrząc na Wasze zdjęcia, już się nie mogę doczekać, kiedy będę mogła wyjść z moimi dziećmi na sanki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że nastąpi to szybko :) Wszystkie trzy poduszki wykonane są z niechcianych już swetrów ...
      pozdrawiam

      Usuń
    2. raczej długo, w tym roku chyba już nie, bo moje dzieci non stop kolor są chore

      Usuń
    3. w takim razie zdrówka życzę całej rodzince :) Optymistycznie i tak trzymam kciuki, żeby jednak udało się w tym roku !!!
      pozdrawiam

      Usuń
  6. haha!
    U mnie funkcje samochodu pelni moja torebka pelna skarbow, ktore niewiadomo kiedy moga sie przydac.
    Swego czasu nawet mozna bylo tam plaskie buty znalezc :) A nawilzane chusteczki to musowo musza sie tam znalezc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow buty w torebce :) no to niezła musiała być ta twoja torebka ... kobiety są pomysłowe :)

      Usuń
  7. Fajnie się dzieciaczki bawiły ; ) Dużo śniegu macie, u nas znów nie ma nic ; (

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas cały czas sypie ... byle nie było go znowu za dużo ....

      Usuń
  8. Ty masz bagażnik pełen przydasi a ja torebkę. Boże czego tam nie ma!!!
    A ze sweterka wyszły super rzeczy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję kochana :) Kobiece torebki sa pełne skarbów i wiele mówią o kobiecie ;)

      Usuń
  9. Bardzo słuszna decyzja. Po co marnować czas w korkach, jak można się świetnie bawić. Mądra mama :) A poduszeczki są cudowne. Miałam w planach przerobić kilka starych swetrów i szalik, ale czasu zabrakło przed Świętami. Zostawię je na przyszły rok. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie musisz zrobić ! Już sobie wyobrażam twoje przeróbki ...

      Usuń
  10. cudowne brzdące :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki zestaw w aucie ho ho. Udana zabawa była na górkach. Super wyszły rzeczy sweterkowe.

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne zimowe zdjęcia:))Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. haha :) ale ubaw :) jej... chciałabym teraz iść na jabłuszko :))))))

    OdpowiedzUsuń
  14. :))) Swietna jestes!
    Nie daj sie, bo wszystko sie kiedys przyda! Super zdjecia a dzieci zadowolone i usmiechniete!

    Pozdrawiam!!

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  15. jesteś genialna
    i kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  16. przezorny zawsze ubezpieczony ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  17. Mamy takie same poduchy :D aż buzia mi się cieszy :D a moja jest wykonana z topu :D

    OdpowiedzUsuń